piątek, 14 grudnia 2012

Rozdział 21 :)

ROZDZIAŁ 21 :)
NINA:
Obudził mnie rano dzwoniący telefon. Numer nieznany. Odebrałam.
N(Nina): Hallo?
C(Claudia): Cześć. To ja Claudia Jonson ze schroniska...
N: O hej! Nawet nie wiesz jak się cieszę że dzwonisz.
C: No tak. Mówiłaś że mam zadzwonić jak będę chciała z kimś pogadać.. No to dzwonie. Nudzi mi się samej.
N: Hym... Ej! A co powiesz na imprezę dziś wieczorem? Robimy niespodziankę urodzinową dla Carlosa.
C: Z chęcią... Ale ktoś musi zająć się schroniskiem i nie mam prezentu...
N: Nic nie szkodzi. Znam kogoś kto z chęcią zajmie się psami a prezentem się nie martw. Wystarczy że zaszczycisz nas swoim towarzystwem. Będziemy po ciebie o 17
C: A więc czekam
N: Pa...
No to teraz tylko wywieźć Losa z domu na cały dzień i zostawić innym dom do wyszykowania. Ubrałam się w to:

A włosy zostawiłam rozpuszczone. Zapukałam do pokoju Carlosa. Nic. Jeszcze raz. Też nic. I znowu. Nic. Otworzyłam drwi. Koleś jeszcze spał.... Nie rozumiem jak można spać od 20 do 12? Mniejsza z tym. Zabrałam pistolet na wode i zaczęłam w niego psikać wodą.
-Ej! Co to ma być?!- obudził się tak gwałtownie że przy okazji spadł z łóżka
-Pobudka! Ubieraj się i na dół bo zabieram cię na przejażdżkę- wyszczerzyłam się i wyszłam. Spakowałam kanapki i wyszliśmy z domu. Carlos musiał prowadzić bo ja nie mam prawka :(
Pojechaliśmy do parku. Zaszliśmy na polanę i zrobiliśmy sobie piknik. Było bardzo fajnie :D Następnie podjechaliśmy do centrum handlowego. Siłą zaciągnęłam Carlosa do jubilera. Odebrałam wcześniej zamówioną rzecz i poszliśmy na shake'a. Dałam Losowi pudełeczko od jubilera. W środku były takie same nieśmiertelniki jakie dostałam od niego. Na jednym pisało ,,Sydney" a drugi był z napisem ,,Nina''. Ja miałam na sobie prezent od niego z napisem ,,Carlos" i dorobiłam sobie jeszcze z napisem ,,Sydney". To są takie nasze ,,talizmany" przyjaźni. Los nic nie powiedział na prezent tylko mnie mocno przytulił i go założył.
-Dzięki. Są super- wskazał na nieśmiertelniki
-Nie ma za co. To prezent urodzinowy. No a teraz idziemy do pralni- zaciągnęłam go tam, odebrałam nasze stroje i pojechaliśmy po Claudie. Była już gotowa do wyjścia.

(strój Claudii)
-Słuchaj... Możemy się u ciebie przebrać?- spytałam
-Jasne! Zapraszam- weszłam do środka. Dałam Carlosowi torbę z jego ciuchami i wepchnęłam do osobnego pokoju a sama weszłam do łazienki. Przebrałam się w to:

Wyszłam i zobaczyłam Carlosa.


Akurat przyjechała Katie i ciocia Knight :) Miały się zająć schroniskiem podczas nieobecności Clau (zdrobnienie od Claudia).
Wsiedliśmy do samochodu i wróciliśmy do domu. W salonie nikogo nie było. Wypchnęłam Carlosa do ogrodu a tam wszyscy wyskoczyli skąd się da (nawet z basenu xD ). Carlosiątko aż się popłakało ze szczęścia. Podszedł do nas James.
-Nie przedstawisz mnie tej pięknej damie?- wskazał na Claudię
-James to jest Claudia. Claudia to mój kuzyn James.
-Mów mi Clau- podali sobie ręce. Chyba ona wpadła mu w oko :D Mam kolejną parkę do złączenia xd
Po tym jak wszyscy złożyli Losowi życzenia zaczęła się impreza. Podszedł do mnie Kendall z Aśką.
-Wygrałem zakład- wyszczerzył się blondyn- założyłaś szpilki
-Ohh.. To nie fair! Zapomniałam o tym zakładzie!
-Zakład to zakład- wtrąciła się Aśka
-Wisisz mi przysługę- dodał Kend.
-Dobra... Niech ci będzie... Poznajcie Claudię- przedstawiłam ją reszcie. Party rozkręciło się jeszcze bardziej po podaniu alkoholu. Podszedł do mnie Carlos. Był już nieźle upity. Poprosił mnie do tańca. Pech chciał że akurat leciała wolna piosenka. Zatańczyliśmy a na koniec Los mnie pocałował. Zaprowadziłam go i resztę domowników do ich sypialni gdyż już ledwo trzymali się na nogach. Posprzątałam po urodzinowej niespodziance i zmęczona zasnęłam na kanapie w salonie...

CARLOS:
To były najlepsze urodziny w moim życiu! ! ! Najbardziej spodobał mi się prezent od Niny... Kocham ją i nic na to nie poradzę... Eh.. Ostatnie co pamiętam to taniec z moją ukochaną i pocałunek.... To była najlepsza chwila w moim życiu! ! ! Zdecydowanie muszę podjąć jakieś działania w związku  z moją miłością... Może tym razem zgodzi się zostać moją dziewczyną...?
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam was że taki krótki ale miałam w tym tygodniu mnóstwo pracy i nie mam czasu na pisanie. Za tydzień nie będzie rozdziału. Ukaże się on 24 grudnia w wigilię. Nie będzie to jednak zwykły rozdział, tylko specjalny świąteczny :] A propo... U kogo pada śnieg? Hah... Pozdrawiam

NINA RUSHERKA :**

14 komentarzy:

  1. Mam zawał jak toi nie będze za tydzień . Co do rozdziału to super.Na wigilię Czekam do 24 grudnia

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie..! A co do rozdziału to jak zwykle zajebisty..! Końcóweczka najlepsza..!! Jeah.. pocałowali się.. JUPI...! Carlos yyy.. no raczej.. masz w końcu zrobić krok do przodu walczyć o nią..
    Powiadasz że ją kochasz..? To udowodnij jej to..!
    CZekam na nn:* <33
    Ps. Śliczny Nina miała strój..! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie pada śnieg i ma tak być! Rozdział genialny i czemu muszę czekać do 24 grudnia? Ja niewytrzymam! Czekam nn.

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj tam mż rozdział krótki ale za to fajny ^ ^ U mnie jest śnieg ale nie pada :( No niech Carlisiątko zadziała co d o swojej miłości :D Czekam nn :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Krótki?... :D hahaha, dobre :D nie ma czegoś takiego jak za krótki albo za długi rozdział :D a ja mam rolety zasłonięte nie wiem czy coś pada czy nie ^^
    w każdym bądź razie rozdział jest super i czekam na 24 grudnia w takim razie ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudny ... :) Szkoda, że ta późno bd nowy rozdział ;( A Carlos ma sie starać o Ninę i jeaa... w końcu ją pocałował .!! :) U mnie śnieg nie pada, ale na dworze jest. Oby był na święta, bo nie wyobrażam sobie świąt bez śniegu :) I tak samo musi być na sylwestra, bo muszę czymś obrzucać mojego braciszka :) Czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Szkoda ze krótki rozdział ale jest świetny! I wybacz że dawno nie dawałam komci. :(

    PS. Zapraszam do siebie nareszcie nowy rozdział http://btrkahenderson.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooooo.. Jaki słodki rozdział *___* aż się głupia poryczałam xD Czekam na nn <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://www.adussangelika.blogspot.com/p/jednorazowka-7-part-5.html Zapraszam <3

      Usuń
    2. http://www.adussangelika.blogspot.com/2012/12/rozdzia-xxxv.html zapraszam <3

      Usuń
  9. Nie aż taki krótki ;) W sam raz jest.Ale treść w nim jest świetna ! ;) SUPER ! Czekam na nn ;**

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak! Tak! Tak! Oni mają być w końcu razem, a nie, że biedny Carlito się męczy ! :D Czeeekam nn :*

    OdpowiedzUsuń
  11. awwwwwww...<33 oni są słodcy ^^ nieśmiertelniki ^^ jee... ^^
    James ..no no podoba się Claudia nie ? :P hahah xd :P
    Kendall...hahhaa i dlatego ja się z nikim nie zakładam :P
    no ni... sorki że nie komentowałam u cb przez dłuższy czas...ale no byłam przekonana że czytałam u Cb bloga... sklerotyczka ze mnie nie ma co xdd :P

    OdpowiedzUsuń
  12. tak miałam iśc spac ale kusi mie żeby przeczytac dalej xd no bo w końcu nigdy nie nadrobie xD ooo słiit imprezka dla Carlosika ^^ słoodkoo :D awww całusek ^^ może poleeece albo pójde bosooo albo pójde spaaać xd PZDR ;*

    OdpowiedzUsuń